środa, 28 sierpnia 2013

Dziwaczek z dziwaczkowa

Dzisiejszy post nie będzie z Warszawy, a z Sochaczewa. Pomysł na niego wziął się jak to przeważnie bywa z przypadku :) Siedząc na schodach przed domem zaczęłam się przyglądać kwiatkom mojej mamy. Od zawsze budziły moje zainteresowanie ale bardziej od strony wizualnej.

O nazwie dziwaczka dowiedziałam się podczas weekendowej wycieczki do Wrocławia w zeszłym roku a dokładniej z Ogrodu Botanicznego.
No tak ale co w nim takiego interesującego ?

Zacznijmy od tego, że jego kwiaty przypominają trąbkę !
Będąc we Wrocławiu nie zwróciłam uwagi na to, że trąbki są zamknięte. Jeśli dobrze pamiętam byłam w ogrodzie koło godziny 13:00, a ciekawostka jest taka, że trąbki otwierają się po 16:00, bądź w pochmurny dzień i tak przez całą noc, zamykają się rano bądź w południe.
 Dla was moi drodzy czytelnicy jeśli mieliście kiedykolwiek związek z roślinami wiecie, że to nie jest normalne. Przeważnie kwiaty "zamykają" się na wieczór a tym bardziej podczas pochmurnego dnia.
Dlaczego dziwaczek otwiera się dopiero po 16  ?

Dla niego odpowiedź jest prosta. Po 16:00 pojawiają się owady, które mogą zadbać o jego zapylenie. Choćby ćmy. Tylko jak zainteresować takiego owada, żeby przystąpił do działania ??
Sprawa jest prosta. Płatki dziwaczka zawierają  barwnik betaksantynę. Jest to żółty barwnik, który lubi ŚWIECIĆ. 
Także brawa dla dziwaczka.. jego płatki są fluorescencyjne. Wieczorem przyciąga nocne owady jak i nietoperze i "późne" pszczoły.

Świetnie sprawę fluorescencji, trąbkowatych kwiatów mamy za sobą. Kolejną interesującą sprawą jest kolor tychże kwiatów. Na zdjęciu powyżej kolor jest jednolity róż ? czy może modna ostatnimi czasy fuksja ? ;)
Dla porównania zdjęcia z ogródka mojej mamy :





Możecie wierzyć, albo nie, ale kwiatki o różnych kolorach rosną na tym samym.. nazwijmy to "krzaczku". Możemy zaobserwować "krzaczki" o jednolitych kolorach, ale jednak więcej jest tych "poplamionych". Natomiast te z ogrodu botanicznego są w jednym kolorze i nie ma nawet małej plamki innego koloru. 

Czym jest to spowodowane ? 
Mój profesor od biologii molekularnej zapewne odpowiedziałby, że jest to związane z transpozonami koloru głównego. Zablokowały główny kolor kwiatu  przez co inny kolor "zyskał" i pojawił się w postaci plamek. Trzymajmy się tego ;)
Ale dlaczego w takim razie te z ogrodu botanicznego są jednego koloru ? 

Sprawa jest prosta. Dziwaczek jest rośliną jednoroczną. Jesienią jego orzeszki (czyli owoce) "opadają" na ziemię. Trzeba je zebrać i przechować do wiosny. Jest mała szansa, że z jednego "nasionka" wyrośnie nam dziwaczek dlatego do ziemi wsadzamy kilka nasionek. Najprawdopodobniej tak właśnie się stało, że nasionko z żółtymi kwiatami połączyło się z nasionkiem z różowymi kwiatami i tak powstał nasz dziwaczek. 

Jeszcze jedno - Mirabilis jalapa. Mirabilis - z łac. wspaniały/cudowny Jalapa natomiast to miasto w Meksyku, z którego przywędrował do Europy. Po raz kolejny  polskie nazewnictwo... :)

Według mnie dość niesamowity kwiat. Mam nadzieję, że udało mi się zainteresować was dziwaczkiem. 

Trzymajcie się cieplutko ! 



źródła:
1.  http://www.wprost.pl/ar/?O=81040&C=57

2. http://pl.wikipedia.org/wiki/Dziwaczek_Jalapa
3. Pozostałe informacje - obserwacje osobiste . 

sobota, 24 sierpnia 2013

Początek

Początki zawsze są trudne  ! 

Zawsze może się nie udać, ale skoro tak to po co zaczynać ?

Warszawa ogromne miasto, wszędzie ludzie się śpieszą. Gdzieś tam na 5 piętrze w 30 letniej kamienicy mieszka Biolog.
Do tego wszędzie beton, chodnik, asfalt.. gdzie tu szukać czegoś wspaniałego ? Tak się składa, że wystarczy przekroczyć ulicę i już mamy las. A to co można w nim znaleźć zaskoczy zapewne wielu z was.

Blog stworzono po to, żeby poszerzać swoją i waszą wiedzę na ważne/ciekawe tematy typowo biologiczne ale i nie tylko ;) Wszystko w swoim czasie. Bez zanudzania i z pasją. !

Bo początki są zawsze trudne ..

ale dam radę ! 
Może spotkam takiego przystojniaka w Warszawie ? Ten z Elku