Wczoraj podczas oglądania gwiazd, które miały spadać w ilości zatrważającej.. (zauważyłam tylko 2,5..) wypowiedziałam dwa słowa- NAUKOWY BEŁKOT. Skąd ta nazwa?
A stąd, że podczas spotkań ze znajomymi zawsze coś mi się przypomni "naukowego" i wprost (to samo tak wychodzi!) muszę się podzielić swoimi spostrzeżeniami lub wiedzą.. W sumie jestem pełna podziwu, że znajomi jeszcze chcą mnie słuchać. Jeszcze im się nie znudziło (chyba) ;)
W takim razie zapraszam na naukowy bełkot. Wiadomo, że nikt nie zrezygnuje z napoju, o którym będę dzisiaj pisać, ale może niektórzy chociaż trochę go ograniczą? Wszystko jest dla ludzi ale z umiarem ;)
A o czym dziś będzie mowa?
O napoju bogów jak niektórzy lubią go nazywać - Coca-Coli.
|
źródło : http://fiszer.info/wp-content/uploads/2008/03/coca-cola-history.jpg |
Zacznijmy od tego co w składzie zawiera nasz napój bogów?
|
źródło: https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRxA0H48M6qLh_7Evb7bou56FY4-ut8PmXzsGmLbpwRbMCOBmWp Zdjęcie ewidentnie robione kalkulatorem ale niestety lepszego nie mogłam znaleźć. |
W składzie znajdziemy takie cudowności jak kwas ortofosforowy, karmel amoniakalno-siarczynowy, benzoesan sodu i środki słodzące (aspartam) lub w klasycznej wersji cukier.
Kojarzycie taki wydawałoby się "mit", że Cola to taki odrdzewiacz? Coś w tym jest, ponieważ kwas ortofosforowy właśnie używany jest do odrdzewiania. Oczywiście musicie mieć świadomość, że butelka czy puszka Coli nie zawiera kwasu ortofosforowego w tak dużych ilościach. Ważniejszym problemem jest utrudnianie wchłaniania wapnia, magnezu, cynku czy żelaza. Jeśli pijemy colę nałogowo to może skutkować problemami z zębami czy kośćmi całego organizmu. Głównie od uzależnienia powinny bronić się kobiety, wszystkie te składniki potrzebne będą kiedy kobieta będzie w ciąży.
Na stronie coca-coli również jest informacja odnośnie składu. Producent mówi o kwasie ortofosforowym jako regulatorze kwasowości (co by się zgadzało) aczkolwiek pokazywanie, że fosfor (pamiętajmy, że w składzie mamy kwas - reakcje tlenku fosforu z wodą) potrzebny jest do wzrostu kości... pozostawię bez komentarza
Benzoesan sodu, mój ulubiony łamacz języka. Tak wiem, jest wszędzie! Dlatego, że jest konserwantem, a skoro wszyscy lubią się konserwantów wystrzegać to czemu tak nałogową piją colę? A tak poważnie, to nie jest on może zbytnio zdrowy i osoby chore na astmę czy alergicy raczej powinni spożycie ograniczyć to jednak jest konserwantem.. żeby ta Cola przetrwała musi coś ją zabezpieczać. Sorki taki mamy klimat jak to mówią..
Środki słodzące... Tutaj ostatnio sporo się w świecie naukowym dzieje, bo jednak aspartam nie jest taki super jak każdy myślał.. Aczkolwiek na temat aspartamu (może) przygotuje wam oddzielną notkę. Dotrę tylko do dobrego artykułu. Aspartam jest słodzikiem i znajduje się w tych colach, które cukru mają nie mieć czyli np. light. Nie wiem jak to jest w przypadku coli zero, bo nie mam składu przed oczami, ale to już sami możecie porównać ;)
Cukier natomiast w tej regularnej coli jest w dużej ilości. Nie ma co kłamać, on tam po prostu jest i tyle.. Źródła są różne i każde podaje inną liczbę w przeliczeniu na łyżeczki od herbaty. Postanowiłam nie podawać, żadnej bo samej trudno mi wybrać jedną liczbę.. która jest ta właściwa? Aczkolwiek jest go dużo i z tym nie ma się co spierać ;)
|
źródło: http://bi.gazeta.pl/im/0/6567/z6567300Q.jpg |
Na koniec zostaje nam dwutlenek węgla i kofeina. Z dwutlenkiem węgla też bywa różnie bo jedni chwalą a drudzy ganią (jak wszystko..) z jednej strony ma pobudzać trawienie więc jest super a z drugiej jest dwutlenkiem węgla więc samo przez się odpada..
Chciałabym się skupić bardziej na kofeinie. Przyznaję się bez bicia, że często na uczelni (były takie czasy) kupowałam colę żeby się obudzić, albo trochę podnieść ciśnienie (nie żeby zajęcia były nudne ;) ). Jako, że kawy pić nie mogę (organizm trzęsie się jak galareta) to dobrym zamiennikiem wydawała się cola. Jako, że obserwuje swój organizm trochę może za bardzo zauważyłam, że nawet jeśli nie potrzebowałam się obudzić to i tak cola lądowała w mojej torebce, ale nie uzależnieniu chce tu mówić, a właśnie o kofeinie.
Wcale nie jest tak, że kofeina została stworzona pod osłoną nocy w piwnicy, która służyła za laboratorium. Kofeina występuje naturalnie w wielu roślinach, między innymi w krzewie herbacianym, nasionach kawy, w kakao, w zarodkach nasion koli (!) i w wielu innych. Czyli pijąc duże ilości herbaty można tak samo pobudzić się do działania jak i kawą czy colą właśnie czy innymi napojami (energetyki).
Żeby było ciekawiej to właśnie liście herbaty mają więcej kofeiny niż ziarna kawy, ale po przygotowaniu herbaty liczba maleje. Zielona herbata zawiera do 2,1g kofeiny, czarna do 3,8g oczywiście wszystko na 100g. Z kawą jest na tyle problem, że zależy od rodzaju kawy jaką przyrządzamy.. ale 150ml kawy rozpuszczalnej (pełna łyżeczka do herbaty) ma 43mg kofeiny. Jednakże znalazłam informacje, że dochodzi nawet do 120mg.
Cola zawiera około 30,7 mg kofeiny (puszka 330 ml).
Kofeina wchłania się w 100% już w przewodzie pokarmowym i nie trzeba czekać długo bo jej największa aktywność (farmakologiczna) pojawia się w 6-8 minutach.
Nadszedł czas na NAUKOWY BEŁKOT..
Krótko zwięźle i na temat. Kofeina jest antagonistą czyli blokuje/ jest przeciwnikiem w naszym przypadku receptorów adenozyny. Blokuje dwa receptory (A1 i A2). Kiedy receptory zostaną zablokowane to zwiększa się aktywność CUN (centralnego układu nerwowego), skutkując większą ilością cAMP w komórce. Kiedy zahamowany zostanie receptor A1 to zwiększy się wydzielanie acetylocholiny, noradrenaliny i dopaminy. A kofeina wpłynie na sen i pobudzenie organizmu, przyśpieszy akcję serca, rozszerzy naczynia krwionośne, zwiększy lipolizę w adipocytach. Robi się ciekawie.. jeśli zablokowany zostanie A2, który głównie znajduje się w mózgu, to zwiększy się aktywność dopaminy. Będzie w ten sposób stymulowała bodźce nerwowe. Jeśli zahamujemy A2 to spadnie stężenie cAMP i kofeina spowoduje skurcz mięśni naczyń krwionośnych.
Dlaczego w takim razie piłam Colę zamiast kawy? A dlatego, że kofeina wpływa na nasz układ sercowo-naczyniowy poprzez modyfikacje rytmu serca. Może zostać uwolniona noradrenalina, która odpowiada za zwiększenie częstości akcji serca i kurczliwości, plus napięcie mięśnia sercowego. Czyli objętość minutowa zostaje zwiększona a wyrzutowa zmniejszona.
Kofeina oddziałuje na cały nasz organizm, ale pozostawię to już na inną notkę, ponieważ ta byłaby ogromnie dłuuuga.
Koniec Naukowego Bełkotu.
Skoro skład mamy omówiony, to w takim razie co się dzieję z naszym organizmem w momencie kiedy zadamy sobie tą "przyjemność"?
Zaczynamy!
Do eksperymentu będzie nam potrzebna puszka napoju Coca cola. Musicie ją wypić. Kiedy skończycie zaczyna się odliczanie ;)
Po 10 minutach
(ze źródła, którego korzystałam mowa jest o 10 łyżeczkach cukru), ile by ich nie było uderzają w nasz organizm niczym metoryt. Ogólnie nasz organizm w takiej sytuacji powinien wszystko natychmiastowo zwrócić. Innymi słowy czas na wymioty! Ale nie.. i tutaj swoją rolę odgrywa kwas ortofosforowy reguluje co ma regulować i uspokaja nasz żołądek.. Aczkolwiek ponoć są przypadki ludzi, którzy słodzą herbatę 10 łyżeczkami cukru..
Po 20 minutach
Zaczyna się robić ciekawie, ponieważ taka ilość cukru nie wpływa zbyt pozytywnie na nasz organizm, dlatego pojawia się skok insulinowy (dlatego poleca się diabetykom w momencie, w którym spada im cukier, żeby napili się COLI). Wątroba reaguje w ten sposób, że cały cukier jaki tylko spotka zamienia w tłuszcz.. [Jednakże spotkałam się też ze stwierdzeniem, że to nie skok insulinowy ale fruktozowy związany z tym jak wątroba radzi sobie z rozkładaniem fruktozy]
Po 40 minutach
Trochę oddechu i.. dochodzi do całkowitej absorpcji kofeiny. Nasze źrenice się rozszerzają, ciśnienie krwi wzrasta, ponieważ wątroba cukier przerzuciła też do krwiobiegu. Receptory adenozynowe, o których pisałam wcześniej zapobiegają zaśnięciu.
Po 45 minutach
Dzieje się coś zaskakującego, ponieważ nasz organizm wydziela dużą ilość dopaminy (o czym pisałam wyżej w naukowym bełkocie), a skoro dopamina to i czujemy się szczęśliwsi (w sumie nigdy nie zauważyłam, żebym po wypiciu coli czuła się szczęśliwa, pora to sprawdzić!). Co w tym ciekawego? A to, że w taki sam sposób działa heroina ;)
Po 60 minutach
Kwas ortofosforowy wiąże wapń, magnez i cynk w dolnej części jelita, co stanowiłoby dodatkowy bodziec w metabolizmie. Wzmagane jest to przez wysokie dawki cukru i sztucznych słodzików, skutkując wydalaniem (większym) wapnia w moczu.
Powyżej 60 minut
Tutaj chyba jest najgorzej, ponieważ kofeina ma działanie diuretyczne (czyli chce nam się po prostu sikać), cały wapń, magnes i cynk, który miał zmierzać do naszych kości jest obecnie wydalany z organizmu. Później jest tylko gorzej, ponieważ poziom cukru drastycznie spadnie i człowiek staje się rozdrażniony, zły. Wszystkie mikroelementy i wyżej wymienione składniki zostają wydalone do środowiska z organizmu.. a mogły posłużyć do wytworzenia silnych i zdrowych kości.
Ciekawostki:
Pewne jest to, że kofeina będzie działa różnie na każdego. Silniej na osobę, która rzadko ma z nią do czynienia a słabiej na taką, która pije ją codziennie ;)
Jeśli dobrze pamiętam, to na zajęciach z fizjologii roślin sprawdzaliśmy pH niektórych produktów i Cola wypadła dość ciekawie, ponieważ jej pH było w granicach 2-2,5 co mówi nam o tym, że jest to napój o pH kwaśnym. Dla porównania pH soku żołądkowego to około 1 (niektóre źródła podają 2.5).
Nie nakłaniam was do zrezygnowania z Coca coli bo nie o to w tym poście chodziło. Kieruję go raczej do osób, które troszkę (bardzo) przesadzają z ilością napoju bogów w ciągu dnia/tygodnia. Na razie może żadnych zmian nie widać, ale później mogą pojawić się problemy. Łatwo jest się elementów z organizmu pozbyć, ale trudniej je uzupełnić ;)
Taka mała refleksja.
Trzymajcie się cieplutko!
Źródło:
1. Bojarowicz.H, Przygoda.M, Kofeina. Cz. I. Powszechność stosowania kofeiny oraz jej działanie na organizm, Probl Hig Epidemiol, 93(1);8-13, 2012
2. http://www.buzzfeed.com/carolynkylstra/heres-whats-wrong-with-that-viral-coca-cola-graphic#.koXngleO8
3. http://www.odzywianie.info.pl/przydatne-informacje/artykuly/art,napoje-typu-cola-i-ich-wplyw-na-zdrowie.html
4. http://www.cocacola.com.pl/forma-na-przyszlosc/fakty-i-mity.html