Będąc ostatnimi czasy u najbliższego mi biologa [biologia łączy :D ], bardzo się dziwiłam kiedy zobaczyłam dużą ilość muchomorów tak naprawdę wszędzie. Gdzie nie spojrzałam patrzyły na mnie czerwone kapelusze. To nie tylko w lesie ale również przy drodze. :O
Skoro obiecałam, a ona (tak, tak to ona) podobno codziennie wchodzi na bloga, żeby zobaczyć post właśnie o czerwonych kapturkach.. To zaczynajmy:
Muszę z przykrością przyznać, że internet nie zawiera wielu ciekawych informacji. Wszystko co możecie sobie wy'googlować bez problemu nie powinno się tutaj znajdować. Pozwolę sobie ominąć opis z jakiej rodziny pochodzą muchomory i tak dalej. Jak się rozmnażają lub co lubią :)
Wolałabym skupić się na ich symbiozie z drzewami, roślinami. Nie sądziłam, że muchomory mogą nam z jednej strony szkodzić a z drugiej pomagać.
Może starczy już tych obietnic, pora się wywiązać.
Przede wszystkim pora uściślić. Bardziej mikoryza.
Mikoryza moi drodzy to takie wspaniałe zjawisko polegające na tym, że grzybek sobie bierze trochę fajnych substancji od roślinki/ drzewa, a owa roślina/drzewo dzięki pomocy grzybka ma zwiększoną powierzchnię chłonną i może łatwiej sobie wodę i sole mineralne zaczerpnąć z ziemi.
Muchomorki są przedstawicielami mikoryzy ektotroficznej (zewnętrznej). Na czym to polega? A no na tym, że grzybek a dokładniej jego strzępki grzybni oplatają sobie korzeń rośliny i już symbioza gotowa.
Co dostaje grzyb ?
- węglowodany, bo niestety sam ich wytworzyć nie potrafi
Czy to pieczarka czy muchomor budowa bardzo podobna :) |
2. Jednocześnie szkodzę i pomagam
Dlaczego szkodzę ?
Bo zawieram substancje szkodliwe dla ludzkiego organizmu. Nasz organizm nie potrafi ich rozłożyć. Do rozkładu na czynniki pierwsze dochodzi w bardzo wysokich temperaturach, co w naszym ciele możliwe nie jest. Nie są to temperatury rzędu 150-200 stopni. Dlatego błędem jest myślenie, że wystarczy takiego muchomora ugotować i przestaje być szkodliwy.
Dlaczego pomagam ?
Bo wchodzę w symbiozę z drzewami, roślinami. Co za tym idzie pobieram sobie cukier i tlen od rośliny, a w zamian daje jej dwutlenek węgla i sole mineralne. Roślinka ma co robić, przekształca dwutlenek węgla w tlen, ma korzyści, rośnie sobie duża i zdrowa.
Co za tym wszystkim idzie.. Może nie są dobre dla nas, ale w środowisku potrafią się całkiem nieźle zachować i do tego są dość hojne :)
Trzymajcie się cieplutko !
Źródła :
1. Podstawowa informacja o mikoryzie - http://www.bryk.pl/s%C5%82owniki/s%C5%82ownik_biologiczny/86558-mikoryza.html
2. Muchomor sromotnikowy
-http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,397175,muchomor-sromotnikowy---najbardziej-trujacy-organizm-zyjacy-w-polsce.html