bez zbędnego biadolenia pora na kolejną notkę. Dziś porozmawiamy [ a w sumie ja napiszę a wy przeczytacie ;)] o deprywacji sensorycznej.
Myślę, że teraz zwrócę się głównie do kobiet, bo to my robimy milion rzeczy na raz. Czy czasem nie chciałybyście żeby wszystkie te bodźce, które do nas docierają typu telefon, dziecko płaczące w pokoju obok, myśli o zbędnych kilogramach i koszenie trawy za oknem tak po prostu zniknęło ? Panowie w gruncie rzeczy was też to dotyczy, ale mam wrażenie że trochę w mniejszym stopniu. Także proszę bez urazy i czytajcie dalej.
Ja osobiście, mam ochotę czasem, podkreślam czasem uciec gdzieś daleko, odpocząć. Ale co się stanie jeśli nasz mózg przestanie dostawać jakiekolwiek bodźce ? Wyobraźcie sobie że nagle jest ogromna głucha cisza. Jak długo dacie radę wytrzymać ?
źródło: http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Czym-sa-halucynacje,wid,12642572,wiadomosc.html |
Deprywacja sensoryczna to po prostu usunięcie/odcięcie wszelkich bodźców, które działają na nasze zmysły. Oczywiście może to dotyczyć tylko jednego zmysłu. Niektórzy z was już pewnie ją stosowali, ale nie mieli pojęcia jak to się nazywa. Kto z was zakłada do spania takie maseczki na oczy, które mają zapobiec promieniom słonecznym ? Ręka w górę. Kto z was wkłada do ucha stopery, żeby uniknąć śpiewów sąsiada z góry ? Ręka w górę. Mimo, że nie zaliczam się do żadnej z wyżej wymienionych grup jak widać o deprywację sensoryczną nie jest tak ciężko jak mogłoby się wydawać. Warto zauważyć, że krótkotrwała deprywacja może być relaksująca i wtedy mówimy o float'ingu, natomiast ta długotrwała już niekoniecznie. Może objawiać się nawet halucynacjami, natłokiem myśli czy skrajnego niepokoju.
Zjawisko nie jest tak nowe jak mogłoby się wydawać. Już w 1954 roku C.Lilly wykorzystał "urządzenie" o nazwie zbiornik izolacyjny. Zbiornik ten musiał być dźwiękoszczelny, wypełniony ciepłą wodą i siarczanem magnezu. Taki "eksperyment" trwał 60 min. W trakcie pierwszych 40 minut badani odczuwali swędzenie. W ostatnich 20 minutach dochodziło do zmian fal mózgowych (Beta/Alfa na Thetta). Tym, którym te fale kojarzą się ze snem/budzeniem dostają dodatkowe 10 punktów. Oczywiście to nie było najcudowniejsze 60minut, objawiało się uczuciem niepokoju, braku świadomości o rzeczywistości i niepewność.
Kolejnym eksperymentem jest umieszczenie osoby badanej na krześle i na oczy nakłada mu się piłeczki ping-pongowe, na uszach natomiast ma słuchawki, w których słyszy jedynie szum. Ja na ich miejscu bym chyba zwariowała ;)
Kolejnym i chyba najbardziej fascynującym jest eksperyment w Veterans Administration Hospital of Oklahoma City, gdzie ochotników rozebrano, dano im maski tlenowe i zanurzono w roztworze soli fizjologicznej o wysokim stężeniu. Żeby tego nie było mało wszystko odbywało się w ciemności. W ten sposób odebrano im wszelkiego rodzaju bodźce - wzrokowe, słuchowe, dotykowe.. Po pewnym czasie większość z uczestników doznawało halucynacji, tracili oczywiście poczucie czasu. Jednakże informację są sprzeczne, ponieważ w jednym z artykułów mowa jest o 8 minutach w drugim natomiast 6 godzinach. Jak dla mnie ten pierwszy jest bardziej wiarygodny.
Jesteście ciekawi innych możliwości ?
Już w latach 50-tych XX wieku, naukowcy interesowali się tym tematem. Działaniem mózgu i odbiorem bodźców. Powstał wtedy program ARTICHOKE. Badano studentów, których umieszczono w słabo oświetlonych pomieszczeniach na łóżkach. Ich możliwości ograniczały się do pójścia do toalety, spożywania posiłków, ale tylko na brzegu posłania. Na twarzy mieli gogle, które ograniczały ich możliwości wzrokowe. Na rękach mięli wełniane rękawiczki co nie dawało możliwości odbioru bodźców słuchowych. Jaki wynik tego eksperymentu ? Podobny jak w poprzednich, halucynacje, omamy, spadek wydajności intelektualnej. Jak to z zabawami z psychiką bywa, powrót do stanu z przed badania.. zajął im ogrom czasu. Jak długo wytrzymali ? "Rekordzista" - 6 dni.
źródło: http://www.sadistic.pl/deprawacja-sensoryczna-vt111492,15.htm |
Dobrze, ale co z tym pozytywnym aspektem owego zjawiska ? Ludzie w dzisiejszych czasach myślą, że panują nad swoim umysłem lepiej niż kiedykolwiek. Kolejnym badaniem/eksperymentem jest zanurzenie się w kontenerze w 25-30 cm roztworu soli (siarczanu magnezu) w temperaturze ok 35stopni Celsjusza. Wtedy mówimy o floatingu. Mimo tak małej objętości wody spokojnie możemy się położyć na plecach i unosić się na wodzie. Specjalnie konstruowana kapsuła zostaje zamknięta i nasze ciało nie potrafi rozróżnić, która część ciała jest w wodzie a która nie. Ponieważ temperatura wody jest temperaturą naszego ciała przestajemy ją odczuwać. Czujemy za to jakbyśmy lewitowali w powietrzu. Co jak sądzę jest bardzo odprężające. Stan ten ma umożliwić poznanie swojego wewnętrznego ja i dotarcie do głębi swojego umysłu.. Jak na biologa przystało podziękuję i zastanowię się nad głębią swojego umysłu przy dobrej muzyce ;)
Źródło: http://pierwotnystan.blogspot.com/2012/10/deprywacja-sensoryczna-i-pogrzeb_3.html |
Przykłady, przykładami ale co to nam mówi o naszym mózgu ? Konkluzja jest bardzo prosta. Nasz mózg, potrzebuje ciągłych bodźców aby odbierać otoczenie. W momencie kiedy bodźców tych zabraknie sam zaczyna tworzyć sobie historię;) Czy mieliście kiedyś tak, że w ciemności dostrzegaliście np twarze czy inne kształty ? Właśnie wtedy wasz mózg nie dostawał żadnych bodźców wzrokowych dlatego sam je sobie zastępował (wytwarzał).
Jeśli zainteresował kogoś ten temat, odsyłam do dwóch filmików. Jeden z pierwszych Radka Kotarskiego z kanału "Polimaty"
Jak również filmik Joe Rogana na ten sam temat (napisy PL) klik
Jak to mówią nasz mózg tworzy lepsze horrory od tych na dużym ekranie.
Trzymajcie się cieplutko !
Źródła :
1. Deprywacja sensoryczna z culturovo.pl
2. Odciąć się od świata zmysłów z psycholog-pisze.pl
3. Floating z i-sopod.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz